Znów pobudka po 6 rano dziś busem do Kuźnic i dalej szlakiem w dolinę Jaworzynkę pierwszy etap płaski aż pod siodłową perć skąd zaczynają się schody.
Mamy niezłe podejście i widoki na Jaworzynkę. Dochodzimy do przełęczy między kopami, od tego miejsca mamy lekko w dół do schroniska w hali gąsienicowej.
Po odpoczynku ruszamy na Czarny staw gąsienicowy, na tym odcinku jest już resztka śniegu co utrudnia marsz a miejscami zapadam się z lekka. Wkońcu docieramy do czarnego stawu
skąd decydujemy się na podejście na przełęcz karb jednak po 20 minutach podejścia po stromym i kamienistym szlaku spotykamy Parę która schodzi z karbu i mówi nam że jest wyżej ciężko. Trudna decyzja wracamy, cofamy się do hali gąsienicowej i co dalej? Chwila namysłu, atakujemy Kasprowy Wierch!! Żółtym szlakiem zaczynamy podejście. Drogę można określić jako w pierwszej części umiarkowaną a w drugiej ekstremalną. Resztki śniegu a co gorsza wiatr wiejący od stawów gąsienicowych znacznie utrudniał wędrówkę. Częściowo zbaczamy ze szlaku z powodu braku oznaczeń. Dopiero na przełęczy mamy wytchnienie i lżejsze podojcie juz pod kolejkę a z stamtąd już tylko 5 minut na szczyt.
Fot.Marcin G. - Para która też szła najpierw przed nami póżniej za, ona w adidasach ;d
Było ciężko umordowałem się ale zdobyłem w trudnych warunkach Kasprowy Wierch.
FOT. Marcin G.
Na dół zjezdzamy kolejką, zmęczeni stwierdzamy że dziś jemy na mieście.
Mapka dzisiejszej trasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz