Po godzinie docieramy do przełęczy “Biały Jar” z której prowadzą dwie drogi jedna bezpośrednio na pod Śnieżkę druga do schroniska “Akademicka Strzecha”.
Wybieramy Strzechę ponieważ jest to schronisko w którym mamy za rezerwowany nocleg. W schronisku małe przepakowanie by nie dźwigać wszystkiego i ruszamy dalej przez Spaloną Strażnicę do dumu śląskiego gdzie nocuje główna Grupa RNS od domu śląskiego na Śnieżkę jest juz tylko 30 min drogi. Niestety sam szczyt jest zamglony trochę jesteśmy tym faktem rozczarowani ale cóż takie uroki górskiej pogody. W schronisku na Śnieżce spotykamy grupę RNS jest również znajomy Darek z którym ja i Paweł byliśmy na wyprawie w Irlandii.
Ze śnieżki zchodzimy z grupą RNS jest ok. 10 osóba na wózkach wielu z nich pierwszy raz ma okazję być w górach. Zatrzymujemy się w domu śląskim gdzie śpi ekipa jesteśmy z nimi aż do godz 22 dzielimy się wrażeniami dzisiejszego dnia ogólnie mówimy co daje nam ten projekt. Po 22 juz bylo ciemno a do Akademickiej strzechy ok godzina marszu mamy farta bo jest samochód którym jeden z wolontariuszy wjechał pod dom śląski i zaproponował nam podwózkę do strzechy. Była to dość ciekawa jazda ja i Paweł w bagażniku ubaw po pachy. Po dotarciu do naszego schroniska jeszcze chwila relaksu i widoki na karpacz którego światła fajnie było widać z przed schroniska. Niedziela pobudka na luzie śniadanko i w drogę. Ja i Paweł odłączamy się od grupy by wcześniej zejść ponieważ ja umówiłem się z Bartkiem i Ireną na podwózkę do Łodzi. Z akademickiej strzechy na chwilę podeszliśmy do połoz onej w malowniczej dolinie samotni niesamowicie urokliwe miejsce.
Powrót do Strzechy i dalej w dół przez biały jar aż do parkingu pod wyciągiem na Kopę. Do Łodzi wracamy autem i tak kolejna góra została zdobyta i kolejne już niebawem.
FOTO-FILM Z TEGO WYJAZDU:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz